Przebywając  tam mogliśmy stanąć  oko w oko z tygrysem, pomachać prawdziwemu niedźwiedziowi,

  podziwiać setki gatunków w warunkach możliwie najbliższym naturalnym. W Parku linowym

 mogliśmy sprawdzić swoją sprawność fizyczną i hart ducha. Nieodzownym punktem było też

 kupowanie pamiątek i robienie pamiątkowych zdjęć. W drodze powrotnej mogliśmy podziwiać

 zabytkowy Kościół na wodzie, co  dostarczyło nam sporo miłych wrażeń.

Trochę zmęczeni, ale szczęśliwi i zadowoleni wróciliśmy do Leszczawy. Długo będziemy wspominać

 ten wyjazd.