Dowiedziały się też sporo na temat samej idei przedsiębiorstwa. Zakupiły pamiątki. Przy okazji udało nam się zwiedzić przemyską starówkę. Największą atrakcję stanowiła fontanna na placu przy pomniku Papieża Jana Pawła II.

Z Przemyśla udaliśmy się do Kuńkowiec, do Wioski Fantasy. O, i tu nas lekko zaskoczył widok. Gród drewniany, a przy nim Karczma Pod Wisielcem. Fosa dookoła, mostek do bramy. Zero cywilizacji współczesnej. Na spotkanie wyszedł do nas Grododzierżca Wircyn. W stroju z epoki - no na pewno nie naszej, to było widać! Dzieci zostały podzielone na trzy grupy i się zaczęło! Walki na miecze, turnieje, buzdygany fruwały w powietrzu... A tam dalej turniej łuczniczy, strzelanie do tarczy. W międzyczasie oczywiście zwiedzanie grodu, relaks w Karczmie lub na wolnym powietrzu. A później jeszcze ognisko i pyszne kiełbaski, które po takim wyczerpującym przedpołudni smakowały wybornie.

Zmęczeni, aczkolwiek zadowoleni wróciliśmy do Leszczawy pełni wrażeń z miejsc dopiero co odwiedzonych. Na pewno tam jeszcze wrócimy.