Gdy rodzice - zabiegani między pracą a domem - nie zawsze miel czas, to dziadkowie byli ta ostoją cudownego dzieciństwa. I właśnie za to chcieliśmy im bardzo podziękować. Z okazji Dnia Babci i Dziadka w naszej szkole 26 stycznia odbyła zabawa choinkowa. Szkoła wypełniła się gwarem dzieci i zaproszonych rodziców i dziadków. Wszyscy chcieli zobaczyć występy najmłodszych pociech z oddziału przedszkolnego . Zwłaszcza, że było na co popatrzeć: Cukrowy Król i Królowa, dworzanie wnuczkowie, kotki - to była wspaniała aranżacja. I dobrze, że nam Babcia podstawy fitness wyłożyła. Trochę nas od cukru odchudziła. Nie brakło też scenek z dziadkami w występie klasy I. Humorystyczne opowiastki wcale a wcale nie odbiegały od rzeczywistości. Bo jakoś tak zawsze wnuczek przygłuchy jest na sprzątanie i pomaganie, ale truchtem zasuwa na dobre śniadanie. Cóż, skoro za to Babcie właśnie kochamy. Dobrze, że i im, i dziadkom czasem pomagają uczynne skrzaty. Uwieńczeniem występów były wspaniałe aranżacje taneczne - klasa III sięgnęła po hit Michaela Jacksona, przy którym zaprezentowała wręcz gimnastyczną choreografię. Pierwszaki w strojach z czerwonym akcentem wprowadziły przybyłych w taneczny disco klimat. Wszystkim nóżka podrygiwała do taktu.
Na zakończenie występów specjalnie dla Babć i Dziadków powtórzono jasełka w wykonaniu klasy VI, chóru szkolnego i - gościnnie - niektórych uczniów młodszych klas. Jasełka to nie tylko historia narodzin Jezusa, to chwila na wspólne kolędowanie, na powtórne przeżycie tej Wielkiej Maleńkiej Miłości. W sali zabrzmiało dobrze znane "Gdy śliczna panna", ale także zupełnie nowe "Całą noc padał śnieg", oraz wiele innych kolęd i pastorałek. Diabeł przegonił Heroda do piekła, co wszystkich ucieszyło, choć młodsze maluchy też troszkę przestraszył. Nic to - zaraz po przemówieniach Pani Dyrektor i Pana Grzegorza Kwaśnickiego na salę wjechał trzypiętrowy tort i rozległo się huczne "Sto lat". A później wszyscy udali się na poczęstunek. Po chwilowej przerwie w sali gimnastycznej zaczęła się zabawa przy zespole ExGama. Tańczyły wszystkie pokolenia obecnych. Tradycyjny już czekoladowy walczyk ucieszył wszystkich. Do godziny 15.00 jedzono, tańczono i bawiono się doskonale. jednym słowem zabawa na sto dwa!
|
|