Zwłaszcza wystawę poświęconą światłu: od jego kolebki w pięknych świecznikach, aż po zamknięcie w wynalazku Edisona. Nie bez znaczenia była tutaj postać Ignacego Łukasiewicza, a kolekcja lamp naftowych zachwyciła wszystkich. W kolejnej części imprezy przewidziano wizytę w Centrum Dziedzictwa Szkła, w którym to poznaliśmy historię powstawania szkła aż od legendy fenicjańskiej. Dowiedzieliśmy się jak jest wyrabianie współcześnie, jak można je barwić oraz dlaczego tak ważne jest segregowanie odpadów. Otóż szkło wyrabiane w Krośnie powstaje nie z piasku i saletry, ale z tłuczki szklanej (czyli tłuczonego szkła, kolorowego i bezbarwnego) uzyskiwanej w procesie segregacji śmieci. Po prostu - szkło może być odtwarzane, jest zupełnym przeciwieństwem jednorazowego plastiku. Oprócz aspektów ekologicznych, zwrócono nam uwagę na kunszt i pracochłonność wykonania ręcznych zdobień na szkle. Podziwialiśmy artystów przy pracy. Tak, artystów - bo choć używają maszyn lub sprzętów pomocniczych, to muszą mieć w sobie ogromny talent, by precyzyjnie wykonać malunek lub grawer na szkle, nie mówiąc o figurkach lub witrażach. A'propos tych ostatnich - obejrzeliśmy także wystawę witraży. Niektórzy z nas mieli okazję sami spróbować "wydmuchać" coś z kuli rozgrzanego szkła, ale to wcale nie taka prosta sprawa! Zdecydowanie prostsze było malowanie na szkle - i tym zajęła się grupa młodsza
|
|